Czas goni, czasu mao

Zanotuj co robisz, co robiłeś, co chcesz zrobić. Zrób sobie plan na dzisiaj, na jutro, na tydzień. Ustal priorytety. W ten sposób dasz radę ogarnąć chaos spotkań które nadciągają. Jeśli już wiesz że czegoś nie dasz rady ogarnąć od razu skontaktuj się z drugą osobą i daj znać że nie dasz rady się spotkać.

Gdy idziesz z kimś porozmawiać miej przy sobie coś na czym możesz zanotować ustalenia, termin, lub inną myśl, która padła na spotkaniu lub wpadła do głowy (też na spotkaniu), szkoda o tym zapomnieć. Telefon to ostatnia deska ratunku, ale nie oszukujmy się, nie da się na nim pisać ani szybko ani wygodnie.

Działać, badać, myśleć

Czytam różne rzeczy, czasem coś zostaje, czasem przelatuje. Kilka “zdań” które motywują i nakazują przemyślenie dnia i tego co i jak robimy:

Journal once per day
Practice your craft
Don’t just set goals–track them
Meditate & Reflect
Check in with people of different ages
See art

A na koniec znane już pewnie części z was:

1,01365=37,78
0,99365=0,02

Tak mało potrzeba żeby dużo zyskać, tak mało potrzeba żeby tak dużo stracić.

Otwarte karty

modyfikatory

Public, Protected, Private

Do czego służą modyfikatory dostępu? Do ograniczania dostępu do metod, pól i właściwości klas (C#). Ograniczenie to sprawdzane jest w trakcie kompilacji i gdy sięgasz za daleko taki komunikat pojawia się na ekranie:
Error    CS0122    ‘Test.fooPrivate()’ is inaccessible due to its protection level.
Ale wystarczy odrobina refleksji tu i tam i można spokojnie olać modyfikatory:

Continue reading

Jak ja tych PMów

pm

Pamiętam gdy byłem młodszy, myślałem sobie że taki PM to co najmniej darmozjad. Siedzi na dupsku i czyta internet. Czasem zajrzy do pokoju gdzie krew, pot, łzy. Gdzie bohaterowie oddają swoje życie na froncie. Gdzie dzieje się prawdziwa praca, a komputery piszczą z rozkoszy kompilacji. I zamarudzi taki, czemu to jeszcze nie działa, a czemu wolno, a miało być, a jak tu kliknę to źle się dzieje, godzin nie zaraportowaliście, źle je zaraportowaliście i tak marudzi, a potem idzie z innymi sobie podobnymi na kawkę pośmiać się ze swoich sucharków. Continue reading

Piszę testy na 100%

testyBajki

Znowu wpis o mitach. Bo jak często widać, że w jakimś projekcie pokrycie testami wynosi 100%? Częściej się o tym mówi, niż widzi.

Menagiery i biznes się chyba pogodził z tym, że ciężko będzie to osiągnąć i miękną, mówią dobra to robimy 80% albo 60% jeśli projekt mało ważny, a metryki jakieś muszą mieć – a szkoda, bo to nie jest aż taka ciężka sprawa.

Dygresja

Teraz taka myśl przyszła mi do głowy, czy ktoś patrzy w ogóle na te procenty, które kryją kod? Bo jak się uprzeć, to wysoki poziom można zrobić, bez napisania sensownych testów. Np. przetestować wszystkie właściwości: zarówno get i set. I już kilka procent zaliczone.Ale nie o tym chciałem pisać.

Co zrobić, gdy za jakiś kawałek kodu ciężko się zabrać, albo jest tam coś systemowego? Ja wtedy zawsze wracam do mojej mantry, którą jest spychologia. Alternatywą jest microsoft fakes – ale to dużo roboty.

Treść właściwa wpisu nastąpi teraz

Continue reading