Kandydacie na programistę

komunikacja

Dla wszystkich młodych, rozpoczynających praktyki czy rozpoczynających pracy w zawodzie programisty, kilka myśli którymi chciałbym się z wami podzielić.

Od początku

Gdy wysyłasz swoje CV nie rozdmuchuj go na 3 strony, nie używaj podwójnych enterów, tylko po to żeby było więcej. Ja np. swoje ostatnio skróciłem do jednej strony! Czy sądzisz że jest ono oceniane po ilości kartek? Nie masz co wpisać? Nie przejmuj się tym, jesteś po studiach – wpisz to co umiesz, to co chcesz robić, napisz co najmniej jedno zdanie o sobie.
Wiesz co się bardzo ceni podoba w CV? Link do twojego twojej szuflady z projektami. Używasz githuba, bitbucketa, vs online, czy innego repozytorium z kodem? – wpisz to na CV i wyślij. Masz twittera, na którym jesteś aktywny – wrzuć – o ile aktywność jest związana z zawodem. Korzystasz ze stack overflow i tez jesteś tam aktywny? – wrzuć linka do profilu. Wszystko to gdzie widać twoją aktywność programistyczną. Nawet jeśli jest tego mało, nawet jeśli uważasz że to jest słabe, daj się poznać 😉
A jeśli nic nie masz? To napisz co chcesz robić i próbuj, sytuacja taka, że miejsc więcej niż ludzi. Continue reading

Bez komentarza

Chciałem znaleźć jakieś narzędzie które potwierdzi to co chce napisać ale nie umiem.

TL;DR;
Nie uznaje komentarzy i wy też możecie się ich wyrzec.sketch1462739612197

/// Dokumentacja

Dlaczego tak mi ona przeszkadza? Często wielkie firmy wymagają aby ich kod był udokumentowany.
Mam tutaj na myśli tą grubą dokumentacje:

Continue reading

Co z tym trello

Wszyscy jesteśmy aktorami

Project menager, project owner, tester, developer, grafik, ux, analityk te inne role przyjmujemy gdy piszemy do szuflady.
Pisałem wcześniej o tym, że mapa myśli (http://jaroslawstadnicki.pl/2016/03/itan-projekt-rusza-razem-z-dajsiepoznac/) świetnie się przydaje do zrzucenia z siebie natłoku myśli i pomysłów które mamy związane z danym projektem. Pisałem także o trello, z którego będę korzystać. Napisałem i nie korzystałem aż do dziś. Stało się to co zawsze się dzieję z moimi projektami domowymi: przestałem ogarniać i przestało mi się chcieć.

TL;DR;

Continue reading

Czytaj kod jak książkę

Czytakpisanyblogbyłbyczytelnydlawas?
CzyMożeTakBędzieCzytelniej?
A_Może_Część_Z_Was_Preferuje_Taki_Zapis?
MgSZłŻITkLpjBdzZCztlnscNzTrz. (Aktualnie już nie pamiętam co tutaj napisałem)

Dlaczego gdy piszemy do ludzi potrafimy używać pełnych wyrazów, pełnych zdań, samogłosek i spółgłosek i nie skracamy. Natomiast gdy tylko siada jeden z drugim (ja nie jestem święty), piszemy P=ObsłużW(1,false, new Coś());
NIE MA SZANSY ŻE KTOŚ TO ZROZUMIE. NIE-MA.

Czy to jest wstyd pisać czytelny kod? Czy panuje u nas takie zdanie, że jak jesteś pro, to twojego kodu nikt nie może zrozumieć? Dostaje czasem jakiś kod do przejrzenia, żeby powiedzieć czy warto czy nie warto. Zdarzają się rozwiązania zadań oparte na if-else-if-else-if-else i globalnych zmiennych. Albo stringi wszędzie, czy 1,2,3,4,5,6 zamiast sensownego enuma.

Czemu tak jest? Lenistwo? Lans? Czy może tak jak napisał kiedyś mój dobry kolega Hanselman piszemy taki kod żeby czuć się nie zastępowalnymi. To totalny absurd! Ja chcę skoczyć i zmienić swój projekt, albo przez dowiezienie go do końca albo oddanie komuś po drodze. Staram się za wszelką uczynić go tak prostym żeby każdy mógł go przejąć.  Nie zmarnować nawet godziny na niepotrzebne tłumaczenie co i jak zrobiłem.  Gdzie jest to a gdzie jest inne coś.  Marzy mi się ze przychodzi ktoś w zastępstwo i mówi: wypas wszystko jasne, nie musisz niczego tłumaczyć, pokazywać czy demonstrować.  Wzorce są tam gdzie są potrzebne. Albo nawet ich nie ma. Bo może aplikacja była prosta.

Ale wiecie jest najważniejsze NAZWY.  Klasy, metody, warunki, zmienne, wszystko nazywa się zgodnie z tym co ma reprezentować robić i oznaczać.  Tak bym chciał.  Tak mi się marzy.  Wiem że droga jeszcze daleka ale nie podaje się i poprawiam.  Patrzę i czytam to co napisałem i się zastanawiam czy ja to jeszcze rozumiem czy to ma sens.  Czy ktoś to zrozumie?

Zmiany w ITAN są nie uniknione! #dajsiępozać

Good enough software moim zdaniem

Bogowie

Słuchając wystąpień wujka Boba czy innych wielkich mówiących o czystym kodzie, solidzie, testach, architekturze, devopsach i innych słowach kluczowych można popaść w depresję: “O żesz, mój kod nigdy taki nie będzie, lepiej nikomu go nie pokaże, sam zamknę się w piwnicy i do końca życia będę żywic się ziemniakami i robakami które będą do mnie przypełzać”.
Czy naprawdę tak jest? Czy kod który piszemy musi być jak kryształ?

Obrazek

Słuchając różnych podcastów, usłyszałem taka myśl: Gdy przychodzi do was klient i mówi, że potrzebuje zrobić dziurę w ścianie, żeby wkręcić haczyk, żeby na nim powiesić obrazek. Gdy zaczynają się tańce godowe sprzedawców którzy chcą sprzedać mu komplet wierteł, wiertarek, zaprawy murarskiej, farby, etc. Może pojawić się firmą z którą przegracie, bo zaoferują mu taśmę dwustronnie przylepną. Klient nie chce dziury w ścianie, chce obrazek na ścianie.
Podobnie z naszym wyścigiem zbrojeń, jasne że fajnie mieć super hiper wypasioną architekturę, testy które sprawdzają wszystko, continuos-wszystko i jeszcze więcej, tylko która z tych rzeczy jest tą taśmą dwustronną?

Continue reading