Trawa za płotem bardziej zielona
W Blazor’ze bardzo podoba mi się to, że brane są modele z dotnet (czy to api, czy to dowolna warstwa) i że każda zmiana na “backendzie” za darmo i od razu dostępna na “froncie”. Typescript ma fajne to, że można sobie silnie typować obiekty i że ten javascript jest takie ciut pewniejszy. Angular dla mnie mocno przypomina MVC więc z niego korzystam – ale! Jestem dobry w narzekanie; ale nie ma tego co ma blazor – a ja bym chciał. Bo takie przepisywanie modeli z dotnet na typescript to jest nudne, coś zmienisz, albo machniesz literówkę i trzeba szukać. Lubię też się wyręczać robotą kogoś innego 😉
google is your friend
Także poszukałem jak to ogarnąć. Co? No to, jak z klas w dotnet generować klasy / kod do typescript, który można potem wykorzystać w projekcie na froncie.